Za co uwielbiamy swoje mieszkanie, co jest w nim takiego wspaniałego?

W każdym domu powinny znajdować się odpowiednie meble i naczynia, właśnie te, które tworzą z niego… dom. Choć to logiczne niektórzy zapominają o tym. Nie do końca jest to nasza wina.

Rodzinny posiłek

Autor: David Amsler
Źródło: http://www.flickr.com

Pochłania nas praca, mamy inne zmartwienia, co najgorsze, na nic nie mamy czasu, tym bardziej, na troskę o nasz dom. A przecież to nasza ostoja, bezpieczna przystań, miejsce, do którego chcemy wracać. Gdziekolwiek jesteśmy, chcemy zawsze, żeby wrócić tam, gdzie jesteśmy u siebie. Nie bez kozery mówi się, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.

No dobra, ale co to znaczy, że mieszkamy w domu. No jak, dla zwykłego człowieka to pytanie będzie dość głupie. Każdy wie przecież, że mieszkając gdzieś na stałe i mamy zameldowanie, to mieszkamy w domu. No rzeczywiście, ale jeśli się bliżej przyjrzymy temu zagadnieniu, jeśli odbierzemy to na bardziej głębszym pojmowaniu, to zauważymy, że dom to pewien stan umysłu, którego nie da się mierzyć ani metrażem, ani jego wartością wyrażoną w pieniądzach.

Małe bliźniaki

Autor: Poul-Werner Dam
Źródło: http://www.flickr.com

Rodzina przede wszystkim tworzy dom, to osoby bliskie naszemu sercu, to mąż czy żona czekający na nas już od progu, to rozrabiające dzieci, to siedzący przed telewizorem dziadkowie. Dom to małe szczegóły, dostrzegane tylko przez nas – dziura w ścianie, plama na suficie, to krzywa i skrzypiąca podłoga.

Ta wskazówka z serwisu (https://pakujmy.pl/opakowania-fingrfood) będzie Ci odpowiadać, gdyż również traktuje o podnoszonym w tym wpisie dylemacie. Co nie mniej istotne, robi to w ciekawy sposób.

Dom to niedoskonałości, przecież , gdyby wszystko było doskonałe byłoby dość nudno, nieprawdaż? Dom to uwielbiane przez nas drobne rzeczy.

Mogą to być książki i figurki w pokoju gościnnym, mogą to być foremki do pierników (na przykład: formy do pierniczków na czy blacha do makowca (na przykład: forma do wypieku makowca), które nieodparcie są przez nas kojarzone dzieciństwem, kiedy niecierpliwie czekaliśmy, aż pyszności się w końcu upieką, a zapach roznosił się po całym domu. Teraz z wielką radością i z sentymentem powtarzamy ten rytuał i widzimy, że nasze też to czują – tą radość przeplataną z oczekiwaniem.

Cieszy nas to, bo dom to wreszcie małe radości, o które tak ciężko w bezlitosnym, zabieganym świecie, gdzie nie ma czasu na drobne gesty i małe przyjemności, gdzie można przepaść jak kamień w wodę… Dom to my, to nasze wnętrz i obietnica, że choćby świat walił się nam na głowę, wszystko będzie dobrze. Jeśli posiadamy swój dom, zawsze wszystko musi się ułożyć.